20 sierpnia 2018

Psia szafa #2 Zabawki i pozostałe akcesoria

Dziś przychodzę do Was z drugą częścią psiej szafy, w której opiszę Wam nasze zabawki i inne akcesoria np. do pielęgnacji. Tak jak w pierwszej części, zachęcam do pisania, czego chętnie przeczytalibyście recenzję

Zabawki



1. Mata węchowa - jest bardzo gęsta i fajnie nam się sprawdza. Czasem nawet Diesel z niej korzysta :D

2. Mata węchowa - to są dwie maty, ale z jednej wycieraczki. Trochę rzadziej z niej korzystamy, ponieważ nie jest tak gęsta jak poprzednia i zbieram polar na nią. 

3 i 4. Szarpaki polarowe - na zdjęciu nie widać jaki mają piękny, wrzosowy kolor. Są bardzo długie, jeden z nich ma około 70 cm + to że podczas zabawy jeszcze się rozciągnęły.

5. Piłka na sznurku ActivPet - po drugiej zabawię piłka się rozerwała, ale i tak czasem biorę ją nad wodę, bo fajnie się unosi.

6. Szarpak z liny HM - miałam jeszcze niebieski, ale się zgubił. Dobrze się sprawdza i nie boję się, że go pobrudzę.

7. Chuckit Ultra Ball - czyli piłka i szarpak w jednym. Niestety taśma nie jest zbyt wygodna, ale mi to nie przeszkadza. Minusem jest, że piłka nie pływa.

8. Szarpak Dog's Craft Hoko Fur Firework - ulubiony szarpak Daisy, wygrywa nawet z owcą. Nie wypada z niego futro a lekki amortyzator daje radę. 

9. Szarpak z owcy Sirius Bungee - jak widać na zdjęciu futra na początku jest już bardzo mało a na środku jest dziura, gdzie widać skórę. Amorek po roku jest dalej tak samo mocny. Diesel również za nim szaleje.

10 i 11. Mopy - zwykłe z Kaufladna, fajnie sprawdzają się jako mata węchowa. Daisy ładnie się nimi szarpie. 

12. JWPet Hol-EE Cuz Ball - jedyna nasza zabawka z piszczałką. Odbija się nieregularnie i nakręca Daisy do aportuwania. 

13. Chuckit Ultra Squeaker Ball - piszczałka padła dość szybko, ale mi na niej nie zależało. Ulubiona zabawka Daisy, przebija wszystko. 

14. Chuckit Max Glow - intensywnie świeci i często towarzyszy nam podczas wieczornych spacerów. Jej śliskość jeszcze bardziej nakręca sukę. 

15. Liker - najlepsza wodna zabawka. Przeżyła już dwa sezony. Doczepiłam do piłki sznurek, dzięki czemu lata jeszcze dalej. 

16. Piłka Sumplast - kiedyś robiła szał, teraz Daisy na nią nie zwraca uwagi, dlatego pojedzie do schroniska (piłka ;p) razem z innymi rzeczami. 

17. Piłka spiralna Sumplast - zaś ta, idealnie sprawdza się jako kula smakula. 

18. Ringo NN - jedna z pierwszych zabawek Daisy. Przeleżał bardzo długo na ogrodzie, przez co zżółknął i stracił zapach. Daisy nigdy nie zwracała szczególnie na niego uwagi. 

19. Piłka z kolcami - tak naprawdę jest to piłka rehabilitacyjna ale dałam ją Daisy, teraz leży w pudełku. 

20. Kanapka z chińczyka - wycięłam z jednej strony dziurę i chciałam zobaczyć czy Daisy zainteresuje się kongiem. Do teraz przydaje się przy zabawach węchowych. 

21. Piłka ze sznura - jedno ramię już się urwało. Kiedyś Daisy się nią bawiła, teraz prawdopodobnie pójdzie do psa mojej babci. 

22. Ażurka Sumplast - chciałam zobaczyć czy Daisy będzie bawić się oryginalną i bardzo jej się spodobała. Teraz już jest zmęczona życiem. Na blogu jest recenzja. 

23. JWPet Hol-EE Roller - zastępczyni tej z Sumplasta. Jest szał tak jak z poprzedniczką. 

24. Piłki tenisowe - część jest jeszcze na ogrodzie. Służą nam nad wodą do dalekich rzutów, kiedy boję się o Likera.

                           
Inne



1. Nerka z Biedronki - używana bardzo często. Jest uniwersalna i mega pakowna. Mieści 5 zabawek i dużo smakołyków. Doczepiona do niej przypinka z Łapeczkowo.

2. Saszetka na smakołyki Trixie Activity Bag - używam, kiedy nie mogę wziąć tej dużej. Recenzja jest na blogu.

3. Woreczki na odchody - kiedyś pachniały. Były dołączone do łopatki. 

4. Miska sylikonowa Trixie - denerwowały mnie już przeciekające bidony, więc spróbowałam z miską i jest o wiele lepiej. 

5. Obroża na pchły i kleszcze Foresto - u nas świetnie się sprawdza i jest to nasza któraś z kolei obroża. Nie muszę martwić się o pasożyty. 

6. Szampon do czarnej sierści Francodex - jest bardzo wydajny, a po kąpieli Daisy ma tak miękkie futerko jak królik. Niedługo kupuję kolejną butelkę. 

7 i 8. Pasta i szczoteczka do zębów Trixie - recenzja także jest na blogu. Zestaw doprowadza Daisy uzębienie do dobrego stanu. 

9. Woreczki - zawsze mam przy sobie rolkę, co tu więcej mówić :P

10. Kliker Trixie - nie wiem czy bez niego nauczyłabym Daisy tyle sztuczek. Służy mi także przy nauce innych psów.

11. Światełka - czyli gumowe pierścionki dla dzieci, przez które zrobił się szał i cała ekipa osiedlowa przyczepiała je swoim psom podczas wieczornych spacerów. Niestety teraz ich już nie ma, więc to są moje ostatki. 

12. Szczypce do wyciągania kleszczy - często przydają się nie tylko Daisy, ale innym zwierzętom. 

13. Mała saszetka na smakołyki - zazwyczaj mam ją przy sobie, kiedy idziemy na dłuższy spacer. mieści sporą garść smaczków, kliker i gwizdek ultradźwiękowy (którego zapomniałam dać do zdjęcia)

14. Tubka na płynne nagrody - wygrana w konkursie u Piesologii. Przez problematyczne napełnianie i czyszczenie jej jest rzadko używana. 

15. Ezzy Groom - super radzi sobie z podszerstkiem u Daisy i Diesla. Niezbędny w sezonie zmiany futra. 

16. Łopatka do zbierania psich odchodów - zabieram ją kiedy jedziemy na spacer poza miasto lub do sprzątania ogrodu. 

17. Szczotka z włosiem - zbiera sierść która pozostaje po czesaniu.

18. Grzebień dwustronny ActivPet - równie dobrze wyczesuje sierść i podszerstek.


I to były wszystkie moje rzeczy. Mam nadzieje, że wytrwaliście do samego końca i przeczytaliście obie częsci. Dzięki opisom przy akcesoriach dowiedzieliście się co sądzę na temat tych rzeczy, ale również ujawniłam trochę mojej chciejlisty. Spodziewajcie się haulu :)

Pozdrawiamy N&D&D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz