9 lutego 2019

Relacja z VIII Zimowej Krajowej Wystawy Psów Rasowych w Sosnowcu

26 stycznia z Justyną pojechałyśmy na Wystawę Psów Rasowych w Expo Silesii w Sosnowcu. Dwa lata temu również byłam tam na wystawie, a relacja również jest na blogu. Tym razem było zupełnie inaczej i ciekawiej!

Z Kiri <3

Wszystko zaczęło się od tego, że rano spotkałam się z Justyną w wyznaczonym miejscu, na które zawiózł mnie mój dziadek. Razem myślałyśmy iść kawałek na przystanek autobusowy i stamtąd prosto pod Expo Silesię. Byłyśmy na miejscu po 10:00, a dopiero o 14:30 miał nas odebrać mój wujek, także było sporo czasu 😃 Akurat gdy weszłyśmy na halę była kolej borderów.  Porobiłyśmy dużo zdjęć i porozmawialiśmy z hodowcami i właścicielkami bc.


Nenya

Nenya

Sansa

Tissaia

Kiri



Cofee


 Potem udało mi się przekonać Justynę, żebyśmy poszły obejrzeć też inne rasy, bo ona najchętniej stałaby tylko przy borderach (mówiłam, że o tym napisze 😂)  Poszłyśmy na stoiska z zabawkami i smaczkami gdzie udało nam się kupić suszone mięsko od Milorda. Obeszlysmy halę dookoła, przy okazji focąc i miziając pieski.















Wilga









































 Koniec końców wróciłyśmy do bc i obok akurat na ring wchodziły dogi argentyjskie, także nacieszyłam oczy. Poznałam znajomych Justyny w tym właścicielkę hodowli Mystique Regni i jej cudowną suczkę Kiri oraz jej dwa lapiki (najdroższe kundle we wsi 😂). Wszyscy okazali się naprawdę mili i z niektórymi pewnie zobaczę się jeszcze na jakimś spacerku. Później poszłyśmy ekipą i z Kiri na zewnątrz na testy psychiczne. Okazało się, ze jest duża kolejka, wiec wróciłyśmy do środka. 


Niestety później z Justyną nie byłyśmy na tych testach. Podczas wystawy byłyśmy kilkukrotnie poproszone o pomoc, zaczynając od pójścia psom po wodę, a kończąc na wejściu na ring i odebraniu od sędzi teczki od Kiri. Niedługo przed naszym powrotem poszłyśmy z panią Anią i Adą oraz lapikami na ścianę pamiątkową, na której to ja miałam im zrobić zdjęcia.



Po niedługiej rozmowie z dziewczynami dostałam sms’a od wujka że już jest i tak odwiózł nas do domu.  Żałuje, ze nie mogłam pojawić się na drugi dzień na wystawie ale będzie jeszcze nie raz okazja pojawić się na takim wydarzeniu.

Pozdrawiamy N&D&D