Co kupiłam Daisy?
A więc, Daisy nie dostała wiele rzeczy, ale w tym miesiącu są Mikołajki, wigilia, urodziny Daisy i urodziny Gaji (ja kupuję Gaji prezenty, a Oliwia Daisy) Dostała: światełko - było o nim wspomniane w dawniejszym poście, Pedigree Rodeo - kupiłam to ze względu na to że, to atrakcyjna nagroda na spacery edukacyjne i smakuje Daisy, Purina Beggin Stripes - nie ma za dobrego składu, ale podobnie jak Rodeo posłużą jako nagroda na spacery i do ćwiczeń :), Maced szprotki suszone - mają dużo witamin i 100% szprotki. Dość ciekawe smaczki, kosztowały 3,89 zł.
Jak widzicie prezentów nie jest dużo, ale coś jednak jest :P
Sesja też nie była duża, bo robiłam zdjęcia na ogródku, bo zanim wyszłam na spacer było już ciemno :)
Około 16 wyszłam z nią na spacer i poszłyśmy do Reala, bo musiałam iść do salonu Orange, a Daisy ok. pół godziny czekała pod sklepem. Potem jeszcze pochodziłam z nią i poszłam do domu. Ogółem mówiąc nic ciekawego się nie działo. Jedynie podczas robienia zdjęć Daisy uciekła, zaczęła biegać z czapką Mikołaja i z nią uciekać, w końcu zostawiła ją pod choinką, więc musiałam wyjść na uliczkę i przez płot wyciągać czapkę.
Pozdrawiamy ;)
Jak słodko wyszła :D Jeśli interesujesz się kosmetykami zajrzyj: http://tibeautytv.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń