Do czego służy?
Halter to zastępca kolczatki i nadaje się dla ciągnących psów. W przeciwieństwie do kolców, kantar nie powoduje bólu, a jedynie dyskomfort poprzez szarpnięcie głowy. Dodatkowym plusem jest możliwość założenia go w komunikacji miejskiej w postaci kagańca, w którym pies może swobodnie dyszeć.
Jak dopasować Halter do psa?
Na rynku jest wiele firm kantarów. Są jednokolorowe, wzorzyste, z neoprenem, jako taśma itd. Zazwyczaj rozmiary są dopasowane do ras np. 1-york 2-foxterrier 3-cocer spaniel 4-labrador 5-rottweiler 6-dog niemiecki. Ja mam z firmy AmiPlay i posiadamy rozmiar 3, bo 4 na labka był za duży, bo Gaja ma. Najlepiej szukać wymiarów, bo Daisy bliżej jest do labradora niż do spaniela, a jednak pasuje idealnie. Z tej firmy jest sześć kolorów, ale ja postawiłam na fiolet, żeby pasował do nowych szelek. Zamówienie składałam na Allegro i kosztował 15.99 +kw. Na drugi dzień już był.
Po co nam Halter?
Daisy znów zaczęła ciągnąć i już nie chciało mi się z nią szarpać, więc kupiłam kantar i już nie mam takiego problemu. Teraz spacery w większym psim gronie nam nie straszne.
O czym trzeba pamiętać?
- haltera ne powinno ubierać psu jako jedyną obroże
- do haltera powinno przypinać mniejszy/lżejszy karabińczyk, żeby pies nie nadwyrężył sobie szyi
- tak samo nie powinno się zapinać smyczy automatycznej
- trzeba pamiętać, że żeby ubrać psu kantar, najpierw powinno się go przyzwyczaić do noszenia kagańca. Na początku pies może będzie chciał się tarzać i próbować go ściągnąć, ale ze względu na wagę i wygodę haltera, pies szybko do niego przywyknie.
A jak on dokładnie wygląda?
Podsumowując
Zalety :
+ nie powoduje bólu
+oducza ciągnięcia na smyczy
+ lekki
+ wiele firm
+ wiele rozmiarów
+ wiele kolorów
+ tani
+łatwo dostępny
+ bezpieczny
Wady :
- szybko się brudzi
- nasiąka zapachem i śliną psa
Na koniec chciałam poruszyć kwestie, która wielu osobą przychodzi na myśl kiedy pomyślą o halterze. Chodzi mi o :
Idzie kot, pies pociągnie i skręci sobie kark. Może to i prawda, może nie, ale taką sytuację miałam i pomimo, że Daisy nieźle szarpła, nic jej się nie stało. Ale kiedy wiemy, że nasz pies może w takiej sytuacji szarpnąć i boimy się, że zrobi sobie krzywdę, to zapnijmy psa o halter, a drugi karabińczyk do obroży/szelek (co jest wskazane)
I to tyle z tej a'la recenzji. Osobiście jestem bardzo zadowolona z haltera. W przeciwieństwie do zwykłych kagańcy, Daisy kantar nie przeszkadza i ładnie w nim chodzi. Mam nadzieję, że ktoś się zastanowi i zastąpi kolczatkę na halter, bo to o wiele lepsza alternatywa na ciągnącego psa i nie tylko.
Pozdrawiamy N&D
Co do halterów to mają tyle samo przeciwników co kolczatki. Także to indywidualna sprawa kazdej psio-ludzkiej pary, czy ubrać to czy też nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
MIchał, www.szkola-doberman.pl akita-inu