29 czerwca 2015

Jeden dzień z życia Daisy

Rano.

Jak zwykle około 5:30 moja mama wychodząc do pracy wypuszcza Daisy na ogródek, zeby się załatwiła itp. Kiedy wstanę ( około 9:00 ) wpuszczam Daisulkę spowrotem do domu. Wdedy znowu włazi na łóżko. 

Dzisiaj w łóżku bawiła się swoim ringo. ☺☺♥♥

Po zabawie tata zrobił jej śniadanko. Kiedy się szykowałam, żeby iśc na spacer Daisy caly czas mnie obserwowała i prosiła mnie, by iśc.


Na spacerze.


W planach miałam iśc jak zwykle na łąki, ale po drodze spotkałyśmy Daisy przyjaciela- Alexa. Już o nim mówiłam we wcześniejszych postach. Pieski biegały, bawiły się, biegały za patykami itd. Kiedy rozstałyśmy się z Alexem, poszłyśmy na pola. Daisy tam mało biegała, bo była bardzo zmęczona.

 


Po 2 godzinach poszłyśmy do domu.


Na ogródku.

Kiedy Daisy odzyskała siły po wyczerpującym spacerze chwilę siłowałyśmy się szarpakiem.


Potem Daisy ''padła''. Położyła się i nie chciała wstac.


Drugi spacer.

Na kolejnym spacerku poszłam do domu Olivi. Ona wyjechała na wakacje, więc poszłam wyprowadzic Gaję. Około 30 minut byłam u niej w domu, a potem poszłam na łąki. Tam zbytnio nie chciały się bawic. Spotkały znajomą suczkę. Chwilę się bawiły, ale ona sie bała.






Kiedy zaprowadziłam Gaję musiałam wyjśc z psem mojej babci. Jest to shi-tzu, ma na imię Holly i jest jakby moim drugim psem. Wyprowadzam ją prawie codziennie, śpie z nią i kiedy babcia jedzie np. na wakacje Holly śpi u mnie.


Wieczorny spacer

Na tym spacerze byłam tylko pod domem i wyładował mi się aparat, więc nic ciekawego się nie działo.

 


1 komentarz:

  1. Daisy bardzo aktywnie i wesoło spędza dni. Tchibo ma podobnie, ale więcej czasu przebywa w domu.
    Pozdrawiamy O&T

    OdpowiedzUsuń